Nie przestaliśmy być żołnierzami...
Pułkownik Dąbek broni do ostatka Kępy Oksywskiej
Kępa Oksywska, opadająca stromymi klifowymi brzegami ku Zatoce Gdańskiej i wznosząca się wysoką krawędzią nad szerokimi na 2,5 km torfowymi łąkami i bagniskami pradoliny Redy, wydaje się niedostępną wyspą. Polodowcowy płaskowyż o powierzchni prawie 50 km kw. – nieregularny trójkąt między Oksywiem, Mechelinkami i Rumią – miał być w planach polskiego sztabu bastionem osłaniającym port w Gdyni i Hel. Ale pułkownik Stanisław Dąbek, dowódca Lądowej Obrony Wybrzeża, nie miał złudzeń co do jego walorów obronnych. Zaraz po objęciu dowództwa porównał go do głębokiego talerza, do którego „Niemcy będą pluć ze wszystkich stron”. I niestety się nie pomylił.
Od chwili, gdy broniące Wybrzeża jednostki polskie po zdobyciu przez nacierający od zachodu korpus gen. Kaupischa Wejherowa i Redy wycofały się 12 września z Gdyni na Kępę, na okrążony, odkryty płaskowyż spada bezustannie ogień artylerii i bomby. Od wybuchów pocisków dział okrętowych drży ziemia. Nad...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta