Wałęsa między wielkością i sikaniem
Wielcy ludzie dalej widzą, szybciej myślą, mają mocniejszą wolę i silny charakter. Prawdziwi przywódcy – czy to Józef Piłsudski, czy kardynał Stefan Wyszyński, czy Lech Wałęsa – mają to nieuchwytne coś, co sprawia, że się ich słucha. Potrafili przechytrzyć los i osiągnąć to, co nikomu innemu się nie udało. Nie znaczy to wszakże, że wolni są od słabości. Ba, z pewnego punktu widzenia ich wielkość często okazuje się czymś dwuznacznym.
Nawet w przypadku duchowego, nie politycznego tylko przywódcy narodu, jak kardynał Wyszyński, jego najważniejsze decyzje, jak choćby ta o zawarciu porozumienia z komunistycznym rządem w latach 50., mogła przynieść katastrofalne rezultaty. Wystarczyło przecież, by komuniści zachowali więcej rozsądku, przebiegłości i chytrości, a wówczas zamiast bohatera narodowego kardynał mógłby okazać się kolaborantem – co mu wówczas zresztą wielu zarzucało....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta