Kradną auta na potęgę
Po raz pierwszy od kilku lat w Warszawie wzrasta liczba kradzionych samochodów. Złodzieje rozbierają je na części i sprzedają na giełdach samochodowych. Najłatwiej w stolicy można stracić toyotę i volkswagena
W tym roku ze stołecznych ulic złodzieje ukradli już 655 aut. To o ponad 20 procent więcej niż w pierwszym kwartale poprzedniego roku. Najwięcej samochodów zniknęło z Mokotowa i Ursynowa. Najczęściej z osiedlowych uliczek, tam, gdzie nie ma miejskiego monitoringu. Największy wzrost kradzieży – o blisko 50 proc. – zanotowano w prawobrzeżnej Warszawie.
Te dane są bardzo niepokojące, bo w ciągu ostatnich pięciu lat liczba kradzionych aut stale spadała. Np. w poprzednim roku ze stołecznych ulic zniknęło ich 2306, czyli o połowę mniej niż pięć lat temu.
Jak było to możliwe? Od siedmiu lat w policji działa wydział, który zajmuje się ściganiem złodziei aut. – W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta