Zadanie wykonane
W Barcelonie 4:0, W Liverpoolu 1:3. Barcelona odegrała swoją rolę, rozgromiła Bayern i przed rewanżem jest pewna swego. Żeby nie awansowała Chelsea – potrzeba cudu
Niepokój na Camp Nou trwał tylko kilka zimowych tygodni, kiedy w tryby Barcelony ktoś wsypał trochę piachu i przez to nie chciał wejść wyższy bieg. Wczoraj piłkarze Josepa Guardioli bawili się rywalami, a wygrali tylko 4:0, bo więcej im się nie chciało i oszczędzali siły przed kolejnymi meczami ligi hiszpańskiej.
Wystarczyło przyspieszyć dwa razy – na początku i na końcu pierwszej części gry. Thierry Henry, Samuel Eto’o i Lionel Messi w zderzeniu ze stoperem Breno, który w Bayernie Monachium zagrał dotychczas trzy razy, musieli wyjść zwycięsko.
Słabość mistrza Niemiec to jednak nie tylko Breno. Po ligowej porażce 1:5 z Wolfsburgiem Juergen Klinsmann szukał optymalnego zestawienia, ale nie udało mu się go znaleźć. Kiedy po 45 minutach jego drużyna przegrywała 0:4, wiedział, że po powrocie do Monachium czekają go być może jeszcze cięższe dni. Sam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta