Mołdawia: to wina Rumunii
Komunistyczny prezydent Mołdawii Vladimir Voronin znalazł winnego wtorkowych zamieszek w Kiszyniowie. Oskarżył o ich wywołanie Rumunię
Według Voronina po przegranych przez opozycję wyborach Bukareszt podburzył ją do przeprowadzenia przewrotu. – Zamiar dokonania zamachu stanu stał się jasny, gdy rumuńska flaga została podniesiona na naszych budynkach państwowych – mówił. – Najbogatsi sponsorzy tych wydarzeń już wyjechali z kraju – dodał. Prokurator generalny Mołdawii Valery Gurbuli powiedział, że także “niektórzy organizatorzy protestów już opuścili terytorium republiki”.
Ambasador Rumunii w Kiszyniowie został uznany za persona non grata, a ambasadora Mołdawii w Bukareszcie wezwano do kraju na “konsultacje”. Mołdawia wprowadziła wizy dla Rumunów.
– Oskarżenia są bezpodstawne. Idea połączenia Mołdawii z Rumunią nie cieszy się dziś poparciem ani w jednym, ani w drugim kraju. A demonstracje i przemoc na ulicach w żaden sposób Rumunii nie służą. Prezydent Voronin chce w ten sposób ukryć niezdolność do dialogu z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta