Jaśniej nad Krakowem
Po miesiącach dyskusji o wielkim Lechu w Europie, o Polonii, która męczy oczy kibiców, ale wygrywa, o Chinyamie, co pcha Legię do mistrzostwa, ekstraklasa powiedziała: – Sprawdzam, i jak zwykle się okazało, że najmocniejsze karty miała Wisła.
Ta Wisła, którą podczas sezonu odesłano od stołu już kilka razy, wmawiając jej, że została z blotkami. Że coś pękło między piłkarzami a Maciejem Skorżą, że transfery zamiast mistrza wzmacniać, osłabiają go, że piłkarski entuzjazm Bogusława Cupiała topnieje w takim samym tempie, w jakim w jego zagrożonej przez kryzys Telefonice trzeba likwidować miejsca pracy.
Taki już los potęg. Zasada „bij mistrza” nie dotyczy tylko boiska. Od Wisły zawsze się wymaga najwięcej, na niej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta