Barometr - mieszkania na sprzedaż
W dużych miastach, na przykład we Wrocławiu, Krakowie czy w Trójmieście, widać niewielkie ożywienie na wtórnym rynku mieszkań.Pośrednicy tłumaczą to spadkiem cen, które stają się dla nabywców coraz bardziej atrakcyjne, a także rosnącą ofertą. Jednak w mniejszych miastach, jak Radom czy Płock, nadal panuje zastój i dochodzi do niewielu transakcji. Ceny wywoławcze, jak pokazuje barometr „Rz”, spadły w ciągu roku średnio o ponad 10 proc. Wszędzie skuteczne są jednak negocjacje, ceny ostateczne są niższe od ofertowych co najmniej o 5 – 10 proc. A zdarzają się upusty nawet powyżej 20 proc. Prognozy mówią o dalszych niewielkich spadkach cen wywoławczych – w ciągu roku o 2 – 3 proc. Zainteresowaniem cieszą się mieszkania w starszych blokach z płyty, pod warunkiem że mają konkurencyjne ceny. Inna grupa odbiorców interesuje się wyłącznie lokalami kilkuletnimi, w nowoczesnych osiedlach, ale też szuka ofert po niewygórowanych cenach.