Seul w dziewięciu smakach
Nawet narodowe linie lotnicze w Korei serwują bibimbap. Załączają instrukcję obsługi: jak to jeść
Bibimbap zawładnął moimi kubkami smakowymi jeszcze przed wyjazdem do Seulu. Kolega obyty w tamtych rejonach powtarzał mi: jak dostaniesz menu bez wersji angielskiej i z samymi obrazkami i nie będziesz wiedziała, co wybrać – bierz stary i sprawdzony bibimbap. Nie mylił się.
Bibimbap to gorący ryż mieszany z mięsem i warzywami oraz surowym jajkiem podawany w kamiennej, gorącej misce. Na porcji ryżu leżą m.in. marchewka, cukinia, kiełki soi, szpinak, a wszystko to posypane jest kawałkami alg, listków nori – znanych z owijania maków w sushi. Całość miesza się z żółtkiem, które w gorącym naczyniu natychmiast się ścina. Dodatek? Koniecznie ostra, czerwona pasta z posmakiem papryki.
Przystawkowy raj
Bibimbap to danie główne. Obowiązkową przystawką jest kapusta kim-chi. Zamawiając w restauracji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta