Elektroniczny monitoring nie zastąpi ludzi

źródło: materiały prasowe

Tomasz Waszkiewicz, dyrektor domu handlowego Renoma we Wrocławiu

Przeszkolony i doświadczony personel, sprawne urządzenia, profesjonalny plan ochrony obiektu – wszystko to musi zapewnić agencja. Powinna także zagwarantować poufność. I co bardzo ważne – mieć polisę OC

Jeśli właściciel małej firmy, biura czy sklepu uzna, że fizyczna obecność ochroniarza nie jest niezbędna, można zdecydować się na znacznie tańszą formę dozoru mienia, jaką jest monitoring. To stosunkowo tani sposób ochrony, szeroko stosowany już w mieszkaniach i domach jednorodzinnych. Z monitoringu korzystają także sklepy, biura i hurtownie, parkingi strzeżone oraz placówki oświatowe.

– Monitoring polega na połączeniu dozoru elektronicznego z działaniem załogi interwencyjnej. Jest tańszy od wynajęcia fizycznej ochrony o 60 – 70 proc. – informują w warszawskiej firmie ochroniarskiej Cool Plus.

Monitoring to połączony w sieć system czujek lub kamer reagujących na ruch bądź na zmianę temperatury w ochranianych pomieszczeniach. Znajduje się pod stałym dozorem dyżurnego, który czuwa w centrum monitorowania. W razie potrzeby, na przykład gdy zostanie odebrany sygnał, że doszło do naruszenia chronionej strefy, włamania, napadu czy pożaru, na miejsce zdarzenia wysyłana jest załoga interwencyjna. Jednocześnie powiadamiane są stosowne służby oraz osoby wskazane przez usługobiorcę.

Kiedy potrzebna ochrona

– Monitoring elektroniczny to najtańsza i najskuteczniejsza forma nadzoru nad zabezpieczonym mieniem. Polecamy ją szczególnie mniejszym przedsiębiorcom – mówi Elżbieta Kalicińska z wrocławskiej firmy ochroniarskiej Reflex.

Do ochrony dużych obiektów,...