Ujgurzy i Chińczycy mają ze sobą na pieńku
Chiny obawiają się separatystów. Zdaniem władz w Pekinie to oni stali za protestami – mówi brytyjska analityk Yiyi Lu
Rz: Co wywołało protesty?
Yiyi Lu: Iskrą stały się starcia z Chińczykami sprzed kilku tygodni, w czasie których zginęło dwóch Ujgurów. Ale to był tylko pretekst. Obie społeczności mają ze sobą na pieńku od długiego czasu. Chińczycy Han są największą grupą etniczną, stanowią ponad 90 proc. mieszkańców kraju. Reszta to 50 mniejszości etnicznych. Ujgurzy są wśród nich jedną z największych. Zamieszkują prowincję Sinkiang, która zajmuje jedną szóstą obszaru Chin i jest podobno bogata w surowce, zwłaszcza kluczowe dla kraju, czyli ropę i gaz. Tymczasem niektórzy Ujgurzy należą do ugrupowań separatystycznych domagających się oderwania prowincji od Chin. Zdaniem władz w Pekinie poważnym problemem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta