Kryzys w kraju, chmury nad granicami
Kilka było przyczyn gwałtownego powrotu do władzy, opisywanego jako zamach stanu. W istocie było to raczej coś na kształt wiosennego przesilenia. Nieudolne i skorumpowane rządy ustąpiły na rzecz niedawnego samotnika z Sulejówka. Prawda, były ofiary, ale było też ogromne parcie społeczne na odrzuceniu układu z lat 1923 – 1926.
Jesienią 1925 roku około 400 000 ludzi pozostawało bez pracy, co stanowiło 1/3 siły roboczej poza rolnictwem. Złotówka, po wspaniałej reformie Władysława Grabskiego, traciła mocno na wartości, a deflacyjna polityka ministra skarbu Juliusza Zdziechowskiego spowodowała zwolnienie 25 000 pracowników Polskich Kolei Państwowych, redukcję zapomóg dla chorych i starych oraz podwyższenie o 10 proc. podatków.
Wprowadzono opłatę pogłówną w wysokości 5 złotych, podniesieniu uległy ceny gazu, elektryczności, ropy naftowej, soli, tytoniu, zapałek i alkoholu. Strajki obejmowały coraz to szersze sektory, protesty uliczne krwawo tłumiono. Prawicowe gabinety nie umiały rozmawiać ze społeczeństwem, a ono spoglądało z nadzieją na skromną willę Marszałka w Sulejówku.
Od dłuższego czasu Piłsudski obserwował zbliżenie Niemiec i Rosji. Oba państwa uważane były za pariasów nowego, wersalskiego układu sił i już w kwietniu 1922 roku, podczas konferencji w Genui, zawarły w pobliskim Rapallo porozumienie o współpracy. Likwidowano wzajemne roszczenia ekonomiczne, nawiązywano stosunki dyplomatyczne i konsularne, zapowiadano współpracę, która między innymi umożliwiła Reichswehrze prowadzenie ćwiczeń w Rosji oraz szkolenia i testowanie zakazanych traktatem wersalskim rodzajów uzbrojenia. Już podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku odzywały się w sztabie Reichswehry...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta