Tragikomiczny odcień życia i talentu
Jutro mija 40 lat od śmierci Bogumiła Kobieli. Z tej okazji kino Iluzjon przygotowało przegląd największych kreacji niezapomnianego bohatera „Zezowatego szczęścia”
Legendę Bogumiła Kobieli tworzy 17 ról zagranych na przestrzeni 25 lat. Był jednym z najwybitniejszych aktorów charakterystycznych – komediową twarzą tragicznego polskiego losu. Gdyby urodził się w Stanach Zjednoczonych, Charlie Chaplin i Buster Keaton mieliby poważnego rywala w wyścigu o tytuł największego komika kina.
Kobiela w ostatniej chwili zrezygnował ze studiów ekonomicznych, żeby w Krakowskiej Szkole Teatralnej uczyć się z artystami, którzy potem tworzyli historię polskiego kina: Zbigniewem Cybulskim, Kaliną Jędrusik, Leszkiem Herdegenem i Zdzisławem Maklakiewiczem. W tym towarzystwie dojrzewało jego aktorstwo, bawiące się błazenadą, ironią i powagą. – Choć Bozia nie obdarzyła go wybitnymi warunkami scenicznymi, od razu rzucał się w oczy
– wspominała go Jędrusik.
Diament wśród aktorów
Jego aktorska kariera rozpoczęła się w teatrze. Zamiast jednak grać w dramatach Szekspira, Kobieli marzył się teatr eksperymentalny, awangardowy, będący poza utartymi schematami. W latach 50. wraz z Jackiem Fedorowiczem, Jerzym Afnasjewem i Zbigniewem Cybulskim założył w Gdańsku teatr Bim-Bom, który później stał się głosem pokolenia artystów. Każdy występ grupy traktowano w kategoriach wielkiego wydarzenia kulturalnego. Inicjatywa rozpadła się, gdy założyciele wyjechali do Warszawy.
Stolica zaoferowała Kobieli kinowy debiut. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta