Przekorny pean
Z Karoliną Cichą, wokalistką, multiinstrumentalistką, aktorką i kompozytorką, rozmawiamy m.in. o sobotnim, opartym na wierszach Gajcego, koncercie w Muzeum Powstania Warszawskiego
Czy przekładanie tekstów Tadeusza Gajcego na język muzyki sprawiło ci kłopot?
Karolina Cicha: To są trudne teksty. Należy wyłapać w wersach podstawowe emocje i spróbować przełożyć je na muzykę. Z jednej strony nie zaburzyć nic w wierszu, nie zbanalizować go, ale z drugiej – odpowiednio pokazać uczucia. Na przykład w „Miłości bez jutra” miłości towarzyszył lęk, unosząca się wokół wojenna zawierucha. W tekście tym jest wyraźny przedsmak zagłady, zła. Moje poszukiwania szły w tym kierunku. W piosence „1942. Noc Wigilijna” z jednej strony mamy klimaty świąteczne – dlatego dodałam kilka cytatów melodii kolędowych – z drugiej zaś wynaturzony karnawał, coś bardzo chorego. Święta opisane zostały wyjątkowo przewrotnie, poprzez trupi pryzmat. Interpretując słowa „Lulajże w powrozie, lulajże na haku”, trzeba było wyrazić tęsknotę za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta