Bromski: 50 procent poparcia uderzyło Platformie do głowy
Posłowie PO z partyjniacką konsekwencją bronią swojego legislacyjnego potworka, jakim jest nowa ustawa medialna. Nawet jeśli własny rozum każe im myśleć inaczej – pisze reżyser i scenarzysta
Po raz drugi już w ciągu tygodnia minister Rafał Grupiński („Dziennik”, a teraz „Rzeczpospolita”) oskarża mnie, że występując w obronie mediów publicznych, czynię to we własnym interesie jako producent seriali czerpiący zyski z telewizji publicznej. O to samo oskarża Macieja Strzembosza. Wcześniej podobne insynuacje wypowiadała publicznie pani poseł Śledzińska-Katarasińska.
Mentalność polityków
Otóż po pierwsze: nie jestem producentem, lecz scenarzystą i reżyserem. Nie produkowałem żadnych seriali telewizyjnych, owszem, napisałem i wyreżyserowałem serial „U Pana Boga w ogródku”, wyprodukowany dla TVP SA przez państwowe Studio OKO. Tak więc to nie ja zarabiam na telewizji, lecz telewizja zarabia na mnie (proszę sprawdzić wyniki oglądalności w TVP oraz wpływy z reklam przy emisji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta