Najlepszy owoc niepodległości...
O tej porze, wpół do szóstej po południu, na ulicach okupowanej Warszawy wciąż jeszcze panuje spory ruch.
Nikt nie zwraca uwagi na młodych ludzi, którzy przed paru minutami pojawili się w kilku niewielkich grupach w pobliżu Arsenału oraz skrzyżowania Bielańskiej i Długiej. Z głębi Bielańskiej nadjeżdża jak co dzień ciężarowy renault. To więzienna buda, która wiezie aresztowanych – wielu z nich ciężko pobitych – z przesłuchań w gestapo: z Szucha na Pawiak. Nagle, gdy skręca w Długą – o jej maskę rozbijają się butelki z benzyną.
Samochód z płonącym silnikiem zatrzymuje się, na konwojentów spada grad kul z pistoletów i stenów. Ale gestapowcy odpowiadają celnym ogniem. Atakujący chronią się pod murami Arsenału. Wtedy – zza filara gmachu wybiega komendant Grup Szturmowych Szarych Szeregów Tadeusz Zawadzki „Zośka”. Wyrywa z rąk jednego z podkomendnych stena, w jednej chwili usuwa zacięcie i zaczyna strzelać. Akcja znów nabiera impetu. Z otwartej więźniarki wyskakują więźniowie, ponad dwudziestu. Tylko jeden z nich, na noszach,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta