Nadzieja Benedykta XVI
Bez Boga możemy być do siebie podobni, stać nas na większą lub mniejszą empatię, ale braterstwo jest pustym słowem
Większość pospiesznych komentatorów przeoczyła to, co stanowi istotę nauczania nowej encykliki Benedykta XVI. Choć „Caritas in veritate” mówi o problemach rozwoju i obecnego kryzysu ekonomicznego, perspektywa encykliki jest zdecydowanie teocentryczna. W tym sensie „Caritas in veritate” przekracza współczesne tendencje do mówienia o sprawach społecznych „metajęzykiem”, zastępującym „niezrozumiałe” orędzie o Bogu – „zrozumiałą” argumentacją z dziedziny praw człowieka.
Papież występuje w obronie „prawdziwego i właściwego miejsca dla Boga w świecie” (art. 4), miejsca „również w sferze publicznej, ze szczególnym odniesieniem do wymiaru kulturowego, społecznego, ekonomicznego, a zwłaszcza politycznego” (art. 56). Owszem, realistycznie idzie śladem Jana Pawła II, który w swojej adhortacji – testamencie społecznym – „Ecclesia in Europa” pisał, że społeczeństwo w dzisiejszym świecie jest kształtowane przez chrześcijaństwo wtedy, gdy jego zasady są przyjmowane, ale również poprzez kontrowersje, gdy jego orędzie jest odrzucane.
Duch republikański
Prymat Boga to zasada i prawda niosąca konsekwencje praktyczne i społeczne. Papież uczy, że bez wiary w Boga nie jest możliwe autentyczne braterstwo ludów, przezwyciężenie społecznych egoizmów i podnoszenie dobra wspólnego na poziom ogólnoludzki. Bez Boga możemy być do siebie podobni,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta