Pop bez plastiku kontra elektroniczny indie rock
Orange Warsaw Festival zaczyna się już jutro. O szczegółach występów wielkich gwiazd wiemy sporo, tymczasem młode warszawskie grupy Plastic i Out Of Tune przygotowały coś specjalnego. Będą nowe piosenki, stare zyskają ciekawe aranżacje, a to nie wszystko
Trudno oczekiwać, że publiczność stołecznego festiwalu pojawi się pod PKiN wyłącznie w celu obejrzenia polskich artystów. Nic dziwnego, skoro na głównej scenie zobaczymy takie zespoły jak N.E.R.D., w którym już sam Pharrell Williams mógłby być jedną z gwiazd, MGMT z nowymi nagraniami czy Groove Armada z instrumentalistami. Warto jednak zwrócić uwagę na tych, którzy na festiwal przygotowali coś specjalnego.
Ciekawość wzbudza gościnny udział Czesława Mozila w piątkowym występie kopenhaskiej grupy JaConfetti. Tym większą, że twórczość duńskiej kapeli jest w Polsce mało znana. Intryguje także premiera nowego projektu Andrzeja Smolika, czyli koncert Big Bandu z plejadą wokalistów z kraju i zagranicy.
Nie mniej intrygująco...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta