Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trans-Labrador Highway

19 września 2009 | Plus Minus | Mariusz Wilk
źródło: EK PICTURES
Wodospady Churchilla
źródło: flash press media
Wodospady Churchilla
źródło: Rzeczpospolita

Dziennik północny

Uprzedzam wszystkich, którzy pragnęliby powtórzyć naszą wyprawę, że Trans-Labrador Highway nie ma nic wspólnego z nowoczesną autostradą. Labradorski highway to 520 kilometrów szutru i na tyle szeroko, by się można było rozminąć. Jeśli mijacie się w suchą pogodę, to lepiej przystanąć i poczekać, aż pył opadnie, bo nic nie widać. Na szczęście ruch tam bywa znikomy i rzadko przychodzi przystawać. Nie ma też co marzyć o barach szybkiej obsługi. Jeżeli nie umiesz się obejść bez kawy, musisz ją zabrać ze sobą w termosie.

Trans-Labrador Highway jest głównym szlakiem Labradoru. Zaczyna się w Labrador City, biorąc kurs na północny wschód, po drodze przejeżdża przez jedną jedyną miejscowość Churchill Falls, gdzie łagodnym łukiem zawraca na południowy wschód i jakiś czas bieży równolegle do rzeki Churchill, po czym skręca ponownie na północny wschód, dociera do Goose Bay i utyka w jeziorze Melville’a. Po obu stronach szutrowej trasy rozciąga się połoga równina błot, srebrzystego mchu (chrobotka) i piachów, porośnięta czarną świerczyną jak szczecią. Od czasu do czasu to tu, to tam słońce rozbłyska, jakby ktoś zajączki puszczał – to z jeziorka pośród mszystych obłości, to z ruczaju, co z bagna wysiąka, cały landszaft migoce. Trudno sobie przedstawić, aby w takiej pustoszy komuś się chciało granice wytyczać....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8426

Spis treści
Zamów abonament