Po Merkel, znów Merkel
W RFN kończy się najnudniejsza od lat kampania wyborcza do Bundestagu. Po czterech latach wielkiej koalicji chadecy i socjaldemokraci są wypaleni. Niemcy chcą od nich tylko jednego – ratunku przed kryzysem i obietnicy, że gospodarcze perturbacje nie przyniosą im goryczy deklasacji
– Jesteście jak stare małżeństwo, które ma sobie już niewiele do powiedzenia, ale mimo to nie potrafi się rozstać – te słowa jednego z prowadzących doskonale podsumowały finałową przedwyborczą debatę Angeli Merkel z liderem SPD Frankiem Steinmeierem. Telewizyjny pojedynek z zeszłej niedzieli września miał rozstrzygnąć, kto wygra rywalizację w wyborach za tydzień. Tymczasem pokazał, jak bardzo główni antagoniści, czyli CDU i SPD, są do siebie podobni.
Jeszcze parę tygodni temu wszystko wydawało się proste. Chadecy, którzy w sondażach wyprzedzali socjaldemokratów, ogłaszali koniec wielkiej koalicji i cieszyli się na sojusz z liberałami z FDP głoszącymi konieczność uwolnienia gospodarki spod kurateli państwa i obniżkę podatków.
SPD już od paru tygodni straszy taką „koalicją sytych i bogatych”, a ostrzeżenia jakoś wwiercają się w świadomość zwykłych Niemców. Na dodatek pani kanclerz tak niemrawo atakowała rywala z SPD (na razie wciąż współkoalicjanta), że wywołało to spekulacje komentatorów, czy aby wielka koalicja CDU – SPD może przetrwać także po wyborach. Niemcy rok po wybuchu kryzysu wciąż są niepewni siebie i zdezorientowani. I takie lęki potęgują ich wahania.
Co wybrać? Socjalne obietnice SPD czy też schronić się pod spódnicę „Mutti” – „Mamusi”, jak pieszczotliwie nazywa się panią kanclerz, uspokajającą swoim stylem dostojnej królowej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta