![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Jerzy Zubrzycki
20 maja 2009. Socjolog
Życie jak sensacyjna powieść. Kawaleryjska podchorążówka w Grudziądzu, kampania wrześniowa i ucieczka z transportu jeńców. Potem ZWZ i przedarcie się do Londynu przez całą okupowaną Europę (był pierwszym oficerem łącznikowym polskiego podziemia, który dotarł do Anglii). Potem działał w brytyjskim wywiadzie. Nadzorował m.in. przerzucanie cichociemnych do Polski i transport z Polski do Londynu rakiet V-2. Wysyłał samoloty na pomoc powstaniu. Przełożeni nie pozwolili mu jednak skoczyć do Warszawy. Po zakończeniu wojny nie miał wątpliwości, że Polska znalazła się pod nową – tym razem sowiecką – okupacją, i został na Zachodzie. Na stałe osiadł w Australii, gdzie zrobił zawrotną karierę jako profesor socjologii. Doprowadził do zmiany polityki tego państwa wobec imigrantów. Nazywany jest „ojcem australijskiego społeczeństwa wielokulturowego”.
Miał 89 lat.
