No bo co w końcu, kurczę blade!
Ten „hibernatus” literatury dziecięcej nadal nosi krótkie spodenki. A ma 50 świeczek na torcie!
Ze zdjęcia patrzy na nas chłopczyk – kędzierzawy, nieśmiało uśmiechnięty, o głowie okrągłej jak arbuz. Na oko dziewięcioletni, w przyciasnej marynareczce. Z krótkich nogawek spodni wystają patykowate nogi w sznurowanych trzewikach. Stare zdjęcie małego René zrobione w przededniu wojny. Dałabym głowę, że panowie Goscinny i Sempe myśleli o nim, kiedy wespół stworzyli Mikołajka.
Więcej, więcej!
Minęło pół wieku od narodzin „Mikołajka” i trzy dekady od śmierci autora. Ale dopiero teraz mamy okazję poznać pierwszy skecz z udziałem „Petit Nicolas’a”, opublikowany w marcu 1959 r. na łamach „Sud-Ouest Dimanche”. Włączono go do właśnie wydanego tomu „Nieznane przygody Mikołajka” (wyd. Znak). Tytuł opowiadania: „Jajko wielkanocne”.
Miało to być jednorazowe przedsięwzięcie dwóch panów, ale publiczność zażądała: „Więcej, więcej!”. Odtąd duet Goscinny – Sempe dołączył do elitarnego klubu najbardziej zgodnych autorsko-ilustratorskich par w historii literatury dziecięcej. Jak Milne z Shepardem („Kubuś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta