Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Klaus składa broń – i podpis

04 listopada 2009 | Świat | Katarzyna Zuchowicz Wojciech Lorenz Anna Słojewska
Traktat został ratyfikowany blisko dwa lata po jego podpisaniu w Lizbonie (zdjęcie z 13 grudnia 2007 r.)
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Traktat został ratyfikowany blisko dwa lata po jego podpisaniu w Lizbonie (zdjęcie z 13 grudnia 2007 r.)

Prezydent Czech przypieczętował reformę Unii. Jako ostatni przywódca podpisał traktat lizboński

Prezydent Vaclav Klaus podpisał dokument już kilka godzin po wyroku sądu, który uznał traktat za zgodny z czeską konstytucją. Komentatorzy nie ukrywali zdumienia. – Jestem naprawdę zaskoczony. Spodziewałem się, że będzie zwlekał – mówi „Rz” Antonio Missiroli z European Policy Centre w Brukseli.

– Nie miał wyjścia – tłumaczyli w Pradze jego sojusznicy. – Prezydent jest realistą i zrobił to, co było jego obowiązkiem – powiedział „Rz” były wicepremier Czech Alexandr Vondra.

Warunki prezydenta

Prezydent Czech nie ukrywał, że niechętnie zgodził się na podpisanie dokumentu. – Nie mogę zgodzić się z jego treścią, bo od momentu, w którym stanie się on obowiązującym w Unii prawem, Czechy utracą suwerenność – tłumaczył wczoraj Vaclav Klaus. Podkreślał, że uszanuje orzeczenie sądu, ale po raz kolejny otwarcie go skrytykował. – Jego decyzja nie jest neutralną analizą prawną, lecz polityczną obroną traktatu – mówił.

Czeski przywódca na różne sposoby próbował opóźnić wprowadzenie w Unii nowego układu sił. Już rok temu senatorowie przychylni Klausowi zaskarżyli część traktatu do Sądu Konstytucyjnego. Sędziowie uz- nali wtedy, że zaskarżony fragment jest jednak zgodny z konstytucją. Pod koniec września 17 senatorów zaskarżyło więc kolejny fragment. Ich zdaniem zapis, że przywódcy UE mają prawo wprowadzać poprawki w traktacie bez...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8465

Spis treści
Zamów abonament