Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trudno wygrać ze szpitalem

07 grudnia 2009 | Prawo | Mateusz Rzemek
autor zdjęcia: Piotr Guzik
źródło: Fotorzepa

mówi Jolanta Budzowska, radca prawny, członek zarządu międzynarodowego stowarzyszenia prawników zajmujących się szkodami na osobie PEOPIL, w rozmowie z Mateuszem Rzemkiem

Rz: Rzecznik praw pacjenta rozpoczął kampanię na rzecz przyspieszenia postępowania przed sądem w sprawie błędów lekarskich, gdyż trwa zbyt długo. Co pani o tym sądzi?

Jolanta Budzowska: To dobry pomysł.

Tylko jak go wprowadzić w życie?

Potrzebne będą zmiany systemowe w kodeksie postępowania cywilnego i w kodeksie cywilnym, żeby nie tylko na pacjencie spoczywał ciężar dowodu w takich sprawach.

Dlaczego procesy przeciwko szpitalom są takie trudne?

Procedura cywilna jest bardzo rygorystyczna. Pacjent musi sam wykazać wszystko od początku do końca. Po pierwsze, musi udowodnić, jaką szkodę poniósł w wyniku medycznego błędu, po drugie, wykazać winę szpitala za utratę zdrowia i związek przyczynowy pomiędzy jednym a drugim. Takie procesy wymagają stałej czujności. Trzeba wiedzieć, jak przesłuchiwać świadków i formułować pytania do biegłych, a także jakie wnioski wyciągać z ich opinii. Biegli to są na ogół praktykujący lekarze, więc często biorą stronę szpitali. Poza znajomością procedury cywilnej trzeba więc jeszcze znać się na medycynie. Pacjent pozostawiony sam sobie w takiej sytuacji, bez profesjonalnego pełnomocnika, staje się bezradny. Udowodnić winę szpitala nie będzie mu łatwo. Tym bardziej że szpitale utrudniają proceduralnie te procesy i starają się, by trwały jak najdłużej.

Jak często pacjenci odwołują się do sądów, gdy w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8492

Spis treści
Zamów abonament