Pościg za pijanym
03 lutego 2010 | Życie Warszawy | blik
Przez kilkanaście kilometrów policja goniła bmw, auto zatrzymała dopiero śnieżna zaspa. W nocy mundurowi chcieli zatrzymać samochód, który wyjeżdżał spod sklepu w Piasecznie. Kierowca dodał gazu i zaczął uciekać w kierunku Góry Kalwarii. Nie reagował na żadne znaki od policjantów. Kilka kilometrów dalej ustawiono nawet blokadę, ale zbieg skręcił w boczną drogę. Gdy auto zaryło w śniegu, kierowca dalej uciekał pieszo. Gdy go złapano, okazało się, że miał 1,6 promila w wydychanym powietrzu.