Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trudny wybór Platformy

16 lutego 2010 | Publicystyka, Opinie | Łukasz Warzecha
Zrazu cicha i dyskretna, rywalizacja pomiędzy Sikorskim i Komorowskim w ostatnich dniach staje się coraz mniej subtelna.  Na zdjęciu Radosław Sikorski i Bronisław Komorowski jeszcze harmonijnie współpracujący, marzec 2008 r.
autor zdjęcia: Roman Bosiacki
źródło: Fotorzepa
Zrazu cicha i dyskretna, rywalizacja pomiędzy Sikorskim i Komorowskim w ostatnich dniach staje się coraz mniej subtelna. Na zdjęciu Radosław Sikorski i Bronisław Komorowski jeszcze harmonijnie współpracujący, marzec 2008 r.
Łukasz Warzecha
źródło: Fotorzepa
Łukasz Warzecha

W trakcie kampanii wymagane są nieco inne cechy niż w dyplomacji. Bronisław Komorowski znacznie łatwiej może uchodzić za „swojego chłopa” niż Sikorski ożeniony z członkinią amerykańskiego establishmentu, posiadacz prywatnej rezydencji i wielbiciel luksusu – pisze publicysta

Po rezygnacji Donalda Tuska z kandydowania na prezydenta w Platformie rozpoczęła się rywalizacja o przejęcie nominacji. Biorą w niej udział dwaj niemal już oficjalni kandydaci na kandydata: Bronisław Komorowski i Radosław Sikorski. Zrazu cicha i dyskretna, rywalizacja ta w ostatnich kilkunastu dniach staje się coraz bardziej hałaśliwa i coraz mniej subtelna. Pozornie wszystko odbywa się w atmosferze wzajemnego szacunku i elegancji ze strony konkurentów, jednak kolejne wypowiedzi zwolenników jednego lub drugiego kandydata wskazują, że kopanie się po kostkach zaczęło się na całego. I będzie coraz ostrzej, skoro PO rozważa formę prawyborów. A nie ma innego sposobu na dotarcie do większości terenowych działaczy (niezależnie od tego, od jakiego szczebla możliwy będzie udział w głosowaniu) niż wypowiedzi w mediach. Za moment może się więc rozpocząć prawdziwa walka buldogów pod dywanem.

Przewaga na szczeblu lokalnym

Generalnie jednak prawybory byłyby dobrą wiadomością dla Bronisława Komorowskiego. Sympatie wewnątrz PO wydają się bowiem dość jednoznaczne: to on jest faworytem członków i posłów Platformy. On też byłby bezpieczniejszym kandydatem dla Donalda Tuska i jego ugrupowania. Bo przecież nie chodzi tu o to, kto byłby lepszym prezydentem, ale o to, kto ma większe szanse wygrać z Lechem Kaczyńskim i kto będzie miał mniejszą możliwość tworzenia własnego politycznego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8550

Spis treści
Zamów abonament