Ratując oczy na Saharze
Polscy lekarze pomagają nękanym słońcem i piaskiem Saharyjczykom
Długoletni zatarg o Saharę Zachodnią sprawił, że jej mieszkańcy, Sahrawi, mają tylko dwie możliwości: życie na wygnaniu albo pod butem znienawidzonych okupantów z Maroka.
Wokół Tinduf znajduje się kilka obozów Sahrawich. Większość kontroluje Front Polisario walczący o niepodległość Sahary Zachodniej. Skromne lepianki z piasku i blaszane domki mieszczą ponad 165 tysięcy osób.
W dzień temperatury rosną do 40 stopni Celsjusza. Piasek wdziera się do ubrań, uszu i oczu, większość uchodźców ma więc problemy ze wzrokiem. Zaćma i katarakta to bezpośrednie konsekwencje prażącego słońca i unoszącego się wszędzie gorącego pyłu.
Dziesiątki operacji
W lutym 2008 roku biznesmen i koordynator Lion’s Club...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
