Zbędne przepisy krępują pracodawcę
tak twierdzi Bartłomiej Raczkowski - adwokat, właściciel firmy Bartłomiej Raczkowski Kancelaria Prawa Pracy, który w 2008 i 2009 r. zajął pierwsze miejsce w rankingu „Rzeczpospolitej” na najlepszego polskiego prawnika specjalistę od prawa pracy
Rz: Z czym pracodawcy mają obecnie najwięcej kłopotów?
Bartłomiej Raczkowski: Nie można wskazać konkretnej kategorii spraw. Problemem są raczej przepisy. Na przykład firma musi rozesłać zawiadomienia o zamiarze zwolnień grupowych do wszystkich urzędów, w których rejonie mieszkają objęci zamiarem zwolnienia. Wielu spółkom zależy na ochronie swojej renomy. Chodzi o to, by informacja o zwolnieniach nie przeciekła do konkurencji czy opinii publicznej. Zawiadomienie trzeba bowiem złożyć, gdy jeszcze nie wiadomo, jakie będą warunki zwolnień i ile ostatecznie osób dostanie wypowiedzenia. Ostatnio prezes wielkiej firmy powiedział: Trudno, składamy zawiadomienie jedynie do warszawskiego urzędu, nie będziemy ryzykować, że cała Polska zacznie komentować, zanim skończymy konsultacje ze związkami.
Innym przykładem są przepisy chroniące przed zwolnieniem w trakcie uzasadnionej nieobecności w pracy. Prowadzimy sprawę pracownika, który od dwu i pół roku jest na zwolnieniach lekarskich na zmianę z urlopem wypoczynkowym. Nie udało się znaleźć choćby jednego dnia, by mu wręczyć wypowiedzenie. System zezwala więc na to, by osoby manipulujące zwolnieniami i urlopem niemal w nieskończoność pozostawały na etacie i otrzymywały zasiłek chorobowy z ZUS. Stawia to też pod znakiem zapytania rzetelność lekarzy, którzy wystawiają zwolnienia.
Kolejnym problemem są przepisy chroniące...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta