Nie wierzę w zbieranie haków
Przyjęcie Giertycha do naszej partii byłoby strasznym błędem – mówi poseł Platformy Obywatelskiej
RZ: Roman Giertych zarzucił Jarosławowi Kaczyńskiemu, że jako premier zbierał haki na przeciwników politycznych. Należał pan w tamtych czasach do PiS. Haki zbierano?
Antoni Mężydło: Absolutnie nie. Nie ma podstaw, żeby tak sądzić. Wiem, że o Jarosławie Kaczyńskim mówi się różnie. Nie jest samym dobrem, jak zwykł o sobie mówić, ale nie jest też samym złem. Sam był kiedyś inwigilowany i jest mało prawdopodobne, by takie metody stosował wobec innych polityków.
Roman Giertych mówił nieprawdę?
Uważam, że wymyśla takie historie, bo chce się przypodobać Platformie Obywatelskiej albo zaistnieć na scenie politycznej. Nie cenię tego polityka. Gdy zaczynał swoją działalność polityczną w Sejmie, często wynajdował kruczki prawne i nie ukrywam, że mi się to podobało. Miałem go za dobrego prawnika. Teraz uważam, że nie jest nawet dobrym prawnikiem. Moim zdaniem przegra sprawę w sądzie z Jarosławem Kaczyńskim.
Były wicepremier twierdzi, że przedstawi świadków i dowody.
Jakich świadków, jakie dowody? Nie wierzę w to. Jedyny błąd, jaki popełnił Kaczyński, to ten, że wszedł w koalicję z Samoobroną i LPR. Teraz, będąc w opozycji, ma pewien głód polityki i popełnia mnóstwo błędów. Ale to jest bardzo zdolny polityk i nie wierzę, że szukał na kogokolwiek haków.
Pana koledzy z PO dają wiarę słowom...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta