Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Podwójna misja reportera

06 marca 2010 | Plus Minus | Piotr Semka
Pożegnanie żołnierzy kubańskich wyjeżdżających z Angoli, 1989 r. (fot: PASCAL GUYOT)
źródło: Fotorzepa
Pożegnanie żołnierzy kubańskich wyjeżdżających z Angoli, 1989 r. (fot: PASCAL GUYOT)
Demonstracja w Warszawie po zabójstwie Martina Luthera Kinga, 8 kwietnia 1968 r. (fot: Stanisław Dąbrowiecki)
źródło: PAP/CAF
Demonstracja w Warszawie po zabójstwie Martina Luthera Kinga, 8 kwietnia 1968 r. (fot: Stanisław Dąbrowiecki)

Ryszard Kapuściński mógł szczerze martwić się, czy Afrykanie staną na własnych nogach. Ale nie mógł nie wiedzieć, że wojna w Etiopii czy Angoli służyła walce o świat, którą prowadził Kreml

W dyskusjach o biografii Ryszarda Kapuścińskiego mówi się o wszystkim, tylko nie o realiach PRL. Nikt nie chce pamiętać, jak ważną rolę propagandową odgrywał ruch solidarności z krajami Trzeciego Świata. Tego zapomnienia nie koryguje książka Artura Domosławskiego. Zabrakło w niej historycznego tła operacji ZSRR i krajów socjalistycznych w Ameryce, Azji i Afryce. A dopiero rozumiejąc działalność emisariuszy obozu w tropikach, można zrozumieć, jaką cenę dziennikarze z demoludów płacili za egzotyczne wyprawy i jaka była ich hierarchia celów podczas takich eskapad.

Starsze pokolenie nieco się wstydzi tamtych uwikłań i woli, by w ogóle o nich nie wspominać. Młodsi, jak Domosławski, powinni pamiętać, jakie były normy dziennikarstwa w PRL. A jednak dziś odgrzewają mit Kapuścińskiego, którego do dżungli i na sawannę pcha rzekomo wyłącznie miłość do mieszkańców tamtych krain. Debata o Kapuścińskim znów skupia jak w soczewce problemy z pamięcią o tym, czym był komunizm i jaka była cena płacona za przywileje, które dawał system.

Kierunek dżungla!

Droga do rewolucji w Londynie i Paryżu wiedzie przez Kalkutę!”. Kto i kiedy wypowiedział te słowa? To Lew Trocki, który w 1919 roku w czasie dyskusji nad strategią rewolucji światowej zachęcał do rozbudzania i rewoltowania uciemiężonych ludów Azji. Hasło solidarności z narodami kolonialnymi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8566

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament