Prąd w Polsce nie będzie tańszy
Energia na warszawskiej giełdzie kosztuje tyle co w Austrii i Skandynawii. Uwzględniając siłę nabywczą, cena prądu nad Wisłą należy do najwyższych w całej Unii. Oferty hurtowych dostaw są coraz droższe
Na Towarowej Giełdzie Energii w ostatnich dniach za megawatogodzinę energii płacono ponad 47 euro (tzw. średniodobowa cena). To tylko o pół euro mniej niż w Austrii i Skandynawii i zaledwie o 1 euro mniej niż z Niemczech. Nasze ceny są natomiast wyższe niż na giełdach w Hiszpanii i Czechach. – Teraz te ceny giełdowe w Polsce są porównywalne z Austrią i Skandynawią, ale w marcu były po prostu wyższe, i to nawet w porównaniu z Niemcami – mówi „Rz” szef TGE Grzegorz Onichimowski.
Porównanie cen bezwzględnych dla odbiorców indywidualnych wypada jednak na korzyść Polski. Drożej niż w naszym kraju jest w 22 państwach Unii. Ale w zestawieniu uwzględniającym siłę nabywczą Polaków okazuje się, że w naszym kraju elektryczność jest bardzo droga, a w gorszej sytuacji są tylko mieszkańcy czterech państw Wspólnoty – m.in. Węgier i Malty. W tym kontekście w najlepszej sytuacji są Francuzi i Finowie.
Polski rynek energii jest częściowo regulowany. Ceny dla gospodarstw domowych są kontrolowane przez Urząd Regulacji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta