Pytali Moskwę, co robić
Kontrolerzy lotniska bali się, że jego zamknięcie zostanie źle odebrane
Załoga wieży kontroli lotów na lotnisku pod Smoleńskiem, gdzie tydzień temu doszło do katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego, rankiem 10 kwietnia odbyła kilka rozmów ze swoimi przełożonymi w Moskwie. Ustalili to prokuratorzy prowadzący śledztwo w sprawie katastrofy, w której zginęło 96 osób, wśród nich prezydent Lech Kaczyński.
Bo będzie skandal?
– W jednej z rozmów kontrolerzy ostrzegali, że warunki są fatalne i że zastanawiają się nad zamknięciem lotniska i wprowadzeniem zakazu lądowania – mówi informator „Rz”. – Mieli jednak wątpliwość, czy ta decyzja nie zostanie przez polską stronę zinterpretowana jako celowa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta