Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pierwszy sejmowy śledczy

20 kwietnia 2010 | Kraj | Piotr Nisztor korespondenci Rzeczpospolitej
W każdym widział człowieka – o Zbigniewie Wassermannie mówi jeden z jego współpracowników. – Szanował ludzi, dlatego też bardzo często spotykał się  z szacunkiem innych
autor zdjęcia: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
W każdym widział człowieka – o Zbigniewie Wassermannie mówi jeden z jego współpracowników. – Szanował ludzi, dlatego też bardzo często spotykał się z szacunkiem innych

Zbigniew Wassermann - oponenci widzieli w nim twardego przeciwnika, współpracownicy – mentora

Piątek, 9 kwietnia 2010 r. Hazardowa komisja śledcza przesłuchuje Marka Przybyłowicza, byłego prezesa spółki Służewiec Tory Wyścigów Konnych. Zbigniew Wassermann, poseł PiS, jak zwykle zasypuje świadka gradem pytań. – Pomyślałam, że włączę telewizor i obejrzę tatę, ale miałam dużo zajęć, poumawianych spotkań. Nie wiem, czemu myślałam, że zobaczę go po raz ostatni – opowiada „Rz” Agata Wassermann, córka polityka.

Przesłuchanie ciągnie się godzinami. W przerwie Krzysztof Łapiński, wieloletni współpracownik Wassermanna, przynosi mu paszport. Polityk dopiero dwa dni wcześniej dowiedział się, że zwolniło się miejsce w samolocie, który ma lecieć na uroczystości do Katynia. Z wylotu zrezygnował Jarosław Kaczyński, prezes PiS.

– Dałem mu paszport. On pokazał mi plan uroczystości – wspomina Łapiński. – Powiedziałem, że to dobrze, że leci „tutką”, a nie jakiem, bo to bezpieczniejszy samolot. Odpowiedział: „Panie Krzysztofie, jak samolot ma spaść, to spadnie, nawet jeśli jest najnowocześniejszy”.

– W sobotę myśleliśmy, że informacje o wypadku ktoś odwoła – mówi zrozpaczona córka.

– Dzwoniłem do niego zaraz po pierwszej informacji o wypadku. Gdy zamiast jego głosu usłyszałem informacje po rosyjsku, że telefon jest wyłączony, nogi się pode mną ugięły – opowiada Łapiński.

Gwiazda komisji

W środowy wieczór, dwa dni przed tragedią,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8603

Spis treści

Styl życia

Zamów abonament