Protest z marychą
Marsz zwolenników legalizacji marihuany zakończył się dla wielu z nich w komendzie policji. Bo na demonstrację przyszli z narkotykami.
W sobotę po południu w centrum miasta odbył się Marsz Wyzwolenia Konopi, w którym wzięło udział ok. 5 tys. osób.
W trakcie protestu mundurowi zatrzymali 35 osób podejrzanych o posiadanie narkotyków. – Mieli marihuanę i amfetaminę. Najczęściej niewielkie ilości – mówi oficer policji. Wśród nich było 16 osób nieletnich. Wszyscy zostali przewiezieni do komendy przy Wilczej. Usłyszą zarzuty posiadania narkotyków, za co grozi do trzech lat więzienia.
Demonstracja zakończyła się ok. godz. 18. Wtedy grupa około 500 osób ruszyła pod komendę. Żądali wypuszczenia jednego z zatrzymanych. Policjanci poinformowali ich, że protest jest nielegalny i zaczęli ich legitymować. – Wtedy doszło do przepychanek – opowiada policjant.
Mundurowi zatrzymali kolejnych 19 osób. Zostały one ukarane 100-złotowymi mandatami, dwie usłyszały zaś zarzut znieważenia funkcjonariusza. W niedzielę wyszły na wolność.