Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Elektrownie nie chcą giełdy energii

31 maja 2010 | Ekonomia | Agnieszka Łakoma
Zmiany w prawie energetycznym mogą być najbardziej dotkliwe dla największego producenta energii w kraju – PGE. ∑
źródło: Rzeczpospolita
Zmiany w prawie energetycznym mogą być najbardziej dotkliwe dla największego producenta energii w kraju – PGE. ∑

Nowy spór między Urzędem Regulacji Energetyki a producentami prądu. Powód – interpretacja przepisów o obowiązku sprzedaży energii na giełdzie. Gra toczy się o miliony złotych

– Prezesowi URE zależy, by elektrownie sprzedawały swoją energię na wolnym rynku: albo w przetargach otwartych dla odbiorców, albo na giełdzie czy poprzez platformy internetowe – mówi ekspert branży Filip Elżanowski. – Nowe Prawo Energetyczne ma ograniczyć zwyczaj zawierania umów między producentami energii i spółkami handlowymi wewnątrz jednej grupy, czyli poza wolnym rynkiem. Bo wtedy trudno mówić o tym, że jest on przejrzysty.

Spór pojawił się, gdy prezes URE wydał interpretację nowych przepisów Prawa Energetycznego. Firmy branży ostro ją krytykują. Stanowisko Urzędu oznacza, że cała produkcja energii w kraju po 8 sierpnia będzie podstawą do rozliczenia się z ustawowego obowiązku jej sprzedaży w wolnorynkowych transakcjach, jaki nałożono na elektrownie.

Tymczasem niektóre z nich już zawarły umowy na sprzedaż elektryczności, jaką wyprodukują nie tylko w drugim półroczu, ale i w latach kolejnych. Stanowisko szefa URE jest dla nich więc szczególnie niekorzystne. Po zmianie Prawa Energetycznego muszą nawet 100 proc. swojej produkcji sprzedawać na giełdzie (lub w innych transparentnych transakcjach).

Realna groźba kar

Tymczasem Urząd Regulacji Energetyki zapowiada, że będzie dokładnie sprawdzał, czy elektrownie wypełniają ustawowy obowiązek sprzedaży energii przez giełdę. Jeśli...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8636

Spis treści
Zamów abonament