Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Porażka bolesna, ale bez wstydu

31 maja 2010 | Sport | Janusz Pindera
Albert Sosnowski (z lewej) nie miał szans, bo Witalij Kliczko był większy, cięższy i lepszy
źródło: PAP/EPA
Albert Sosnowski (z lewej) nie miał szans, bo Witalij Kliczko był większy, cięższy i lepszy

Witalij Kliczko znokautował w dziesiątej rundzie Alberta Sosnowskiego i obronił tytuł mistrza świata WBC wagi ciężkiej

Sensacji w Gelsenkirchen nie było, wygrał pięściarz większy, cięższy i lepszy. W dziesiątej rundzie stało się to, co mogło się stać kilka minut wcześniej, gdyby nie gong kończący dziewiąte starcie i ratujący Sosnowskiego przed nokautem. Po kolejnym prawym sierpowym Polak usiadł w narożniku. Był już bardzo zmęczony, choć – jak twierdzi – chciał kontynuować walkę. Na szczęście reakcja amerykańskiego sędziego ringowego Jaya Nady’ego, który błyskawicznie przerwał pojedynek, była prawidłowa.

– Nie mogę mieć żadnych pretensji. Kliczko jest zbyt silny i doświadczony, by wypuścić z rąk wygraną przed czasem w takiej sytuacji. Gdyby sędzia pozwolił mi walczyć dalej, zapewne koniec nastąpiłby w kolejnym starciu – mówił na konferencji prasowej Albert Sosnowski.

Ponad 50 tysięcy ludzi w Veltins Arena w Gelsenkirchen czekało tylko na ten pojedynek. Większość na uwielbianego w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8636

Spis treści
Zamów abonament