Delfiny ochronią Amerykę?
Jeszcze w tym roku w bazie wojskowej Kitsap-Bangor w stanie Waszyngton służbę rozpoczną delfiny i lwy morskie. Armia nie chce oficjalnie opowiadać o ich obowiązkach.
„Z łodzi będzie można jednak zobaczyć, że są na posterunku” – powiedział gazecie „Kitsap Sun” Tom LaPuzza, przedstawiciel Marynarki Wojennej.
Zadaniem zwierząt będzie wykrycie intruza, który chciałby się przedostać w pobliże bazy. Po służbie na zwierzaki będą czekać cztery baseny z wodą podgrzewaną do co najmniej 11 stopni Celsjusza.
Ssaki morskie pokonały konkurencję w postaci patroli ludzkich, a także zdalnie sterowanych maszyn. Sonar delfinów jest bowiem lepszy od jakiegokolwiek urządzenia tego typu stworzonego przez człowieka. Z kolei lwy wodne potrafią założyć na nogę nieproszonego gościa specjalne kajdanki połączone z długą liną. Dzięki temu strażnicy mogą łatwo ściągnąć intruza. Ssaki morskie od lat służą armii. Strzegły m.in. bazy Kings Bay w stanie Georgia, w której również stacjonują strategiczne okręty podwodne. Pomagały też Amerykanom podczas wojny w Iraku.