Kiedy menedżer kończy kadencję i przestaje być członkiem zarządu
Określenie momentu wygaśnięcia mandatu w spółce ma istotne znaczenie. Wątpliwości mogą prowadzić nawet do paraliżu decyzyjnego
Kodeks spółek handlowych (DzU z 2000 r., nr 94, poz. 1037 ze zm.) nie zawiera legalnej definicji pojęć „kadencja” i „mandat”. Należy uznać, że „mandat członka organu” to posiadanie statusu członka organu menedżerskiego spółki i uprawnienie do realizowania związanej z tym funkcji, a także obowiązki z tym połączone. Z kolei „kadencja członka organu” to okres, na który powołano taką osobę.
Pojęcia te nie są ze sobą tożsame, co znalazło potwierdzenie również w wyroku Sądu Najwyższego z 10 listopada 2006 r. (I CSK 246/06, OSNC 2007/7-8/124), zgodnie z którym: „mandat członka zarządu spółki akcyjnej jest uprawnieniem do sprawowania funkcji piastuna organu osoby prawnej, natomiast kadencja wyznacza okres pełnienia funkcji w zarządzie”.
Przede wszystkim decyduje umowa
Zakładając, że nie nastąpią żadne nadzwyczajne okoliczności – takie jak śmierć, rezygnacja, odwołanie członka z organu spółki czy zaistnienie ustawowo przewidzianej przeszkody prawnej w pełnieniu funkcji (por. np. art. 18, 214 lub 387 k.s.h.) – mandat członka organu menedżerskiego spółki wygasa wskutek upływu czasu, na jaki został powołany. Okres kadencji w organie spółki uzależniony jest w pierwszej kolejności od postanowień jej umowy (statutu), a jedynie w razie braku odpowiednich uregulowań – od przepisów k.s.h.
Gdy umowa spółki (statut) nie stanowi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta