Czyż nie dobija się koni
Pierwszy tydzień Wimbledonu, a może i cały turniej zostanie zapamiętany z powodu jednego niesamowitego spotkania.
Francuz Nicolas Mahut i Amerykanin John Isner grali w I rundzie przez trzy dni i zdążyli pobić wszystkie rekordy, jakie da się przy takiej okazji ustanowić. Tenisowi statystycy oszaleli ze szczęścia, media wpadły w zachwyt. Pojawiły się okolicznościowe zdjęcia i wywiady. Wydrukowano cyfrowe i graficzne wyliczanki, gdzie i o ile podniesiona została poprzeczka. Mało kto zauważył konsekwencje tych ponad 11 godzin spędzonych na korcie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta