Chiński odgromnik
Agnieszka Radwańska gładko przegrała 3:6, 2:6 z Chinką Na Li
Ich spotkanie odbyło się na tym samym korcie co przed rokiem – nr 18 , znanym od paru dni jako miejsce bicia rekordu świata w długości meczu. W magię miejsca nie było nam jednak dane uwierzyć.
Kim Clijsters wygrała z Justine Henin. Odpadli Maria Szarapowa i Andy Roddick
Pierwsze gemy przeleciały szybko, wszystkie tak samo, niezależnie od tego, która serwowała. Zaraz było 3:0 dla Chinki i wspomnienie zaciętego widowiska sprzed roku zblakło.
Mąż pani Li siadł wraz z dwoma europejskimi trenerami żony na stanowiskach dziennikarskich. Mimo chińskiej powściągliwości w gestach i słowach widać było, że się przejmuje. Od czasu do czasu rzucał ciepłe słowo w kierunku małżonki, ale ona nie reagowała.
Do męża odwracała się tylko wtedy, gdy popsuła piłkę. Rzucała spojrzenie, w którym były wszystkie odcienie gniewu i frustracji. Mąż, jak odgromnik, brał te pioruny na siebie, pani Li wracała uspokojona do pracy i dalej ogrywała Agnieszkę Radwańską.
Polka nie znalazła sposobu na gniewną tenisistkę, nie miała też swego odgromnika. Taty nie było w zasięgu wzroku. W długich wymianach piłek może miałaby większe szanse, ale do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta