Agroturystyka bez agro, czyli pizza zamiast pierogów
Letnikom nie wystarczają już wiejskie klimaty – żądają luksusów
– Cywilizacja męczy. Trzeba gdzieś odreagować – mówi Barbara Jochymek, prezes Europejskiego Centrum dla Rolnictwa Ekologicznego i Turystyki w Polsce (ECEAT Poland), która od kilkunastu lat prowadzi gospodarstwo agroturystyczne. – Kurorty są dla snobów, więc najlepszym rozwiązaniem na spędzenie spokojnego i rodzinnego urlopu jest wypoczynek na wsi.
Pisarze, aktorzy, satyrycy
Tego typu zachęty właścicieli gospodarstw agroturystycznych to od lat najczęstszy wabik dla miejskich turystów, wśród których nie brakuje znanych artystów czy gwiazd ekranu.
– Przyjeżdżali tutaj choćby Michał Żebrowski czy Irena Kwiatkowska. Cenili sobie swojskie jedzenie przygotowywane z produktów od miejscowych gospodarzy – szczyci się Dorota Borowiak, która prowadzi takie gospodarstwo na Pojezierzu Drawskim w województwie zachodniopomorskim. Dom stoi na uboczu wsi. Dookoła malownicze widoki, cicho, spokojnie.
Gospodarstwo Barbary Jochymek też odwiedzają znane osobistości, ale nazwisk nie podaje. – Swoje książki pisali u nas pisarze z Anglii i Holandii. Regularnie bywa u nas z rodziną bardzo znany i wielokrotnie nagradzany polski aktor – zdradza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta