Zakłócono mój żal, zabrano współczucie
Kult smoleński wcale nie obejmuje wszystkich ofiar katastrofy. Dotyczy tylko zmarłego prezydenta i jego żony. Inni zostali zapomniani – pisze publicystka
Do napisania tego tekstu skłoniło mnie jedno zdanie z komentarza Pawła Lisickiego („Nie tracić miary rzeczy”, „Rz” z 13 lipca ). Czytałam ten artykuł z uznaniem dla redaktora, który tej „miary rzeczy” tracić nie chce i rozumie, że krzyż pod pałacem pozostać nie powinien. Mój sprzeciw wywołało zdanie o tym, że usiłuje się straszyć inteligencję w Polsce „rzekomym” szerzącym się kultem ofiar katastrofy.
Otóż kult wcale nie jest rzekomy. Nie obejmuje on jednak ofiar katastrofy, lecz tylko zmarłego prezydenta i jego żonę.
94 niewinne ofiary
Kiedy w urodziny Lecha Kaczyńskiego jego brat składał kwiaty w wawelskiej krypcie, po raz kolejny poczułam, że dzieje się niesprawiedliwość. Prezydent zginął wraz z 94 innymi osobami, które nie wybrały się w podróż do Katynia z własnego pomysłu, tylko na zaproszenie głowy państwa, której się nie odmawia. Wszystko wskazuje na złe przygotowanie tej podróży; uderzający jest brak czasu. Kiedy się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta