Bitwa wielka, horror większy
Dziesiątki tysięcy widzów nie mogły po inscenizacji ruszyć do domów. Inni przez korki nawet na nią nie dotarli
W specjalnej rocznicowej inscenizacji bitwy grunwaldzej udział wzięło ok. 2 tys. rycerzy. Znacznie większą bitwę stoczyło potem 120 tys. widzów. Sobotnie przedstawienie trwało godzinę, a wydostane się z megakorka, w którym utknęli podróżni, zajmowało im nawet kilkanaście godzin. Okolicę udało się odblokować dopiero tuż przed północą. Rekordziści wyjeżdżali z pól grunwaldzkich w niedzielę nad ranem.
Trzy wąskie drogi
– Wszyscy wiedzieli, że przyjadą tłumy, jakich Stębark i okolica nigdy nie widziały, a mimo to zorganizowano wszystko jak dawniej – narzeka w rozmowie z „Rz” jeden z policjantów.
Turystyczny horror rozpoczął się już w sobotni poranek. Na inscenizację zmierzały dziesiątki tysięcy turystów z kraju i zagranicy. Wśród nich grupy z największych biur podróży, m.in. z Niemiec. Sznur samochodów stanął w korku aż do Olsztynka, czyli 30 km od Stębarka! Nie wszyscy zdążyli na bitwę. Utknął np. zespół Armia, który miał wystąpić po inscenizacji. W samym Stębarku kolejny dramat. Zabrakło miejsc parkingowych. Marcin Danowski,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta