„Berlusconi sam był sobie winien”
Tak sugeruje sędzia w uzasadnieniu wyroku uniewinniającego Włocha, który ciężko ranił premiera
13 grudnia 2009 r. Silvio Berlusconi zakończył przemówienie na wiecu swej partii Lud Wolności w sercu Mediolanu na Piazza del Duomo przed katedrą. Żegnany owacjami zszedł z estrady. W drodze do samochodu rozdawał autografy i rozmawiał z uczestnikami wiecu. Wtedy 42-letni Massimo Tartaglia rzucił w niego ciężką miniaturką katedry. Trafił w usta i w nos, złamał mu dwa zęby. Mógł zabić, gdyby uderzył w skroń, albo pozbawić Berlusconiego oka.
Jak się okazało, sprawca, z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta