Próbuję wykrzesać siły
Próbuję wykrzesać siły
Rozmowa z Krystyną Ciasto-Cytowicz, dyrektorem Szpitala Miejskiego z Przychodnią Specjalistyczną w Toruniu
Od dwóch lat, po wygranym konkursie, kieruje pani samorządową placówką służby zdrowia. Jak pani ocenia ten czas?
Przyznam, że do końca nie odczuwam satysfakcji z tego, co robię, bo ciągle muszę wykazywać, że pieniądze są dobrze i racjonalnie wydawane, a dalej ich nie ma. Nieustannie przełamuję opór w pracownikach, którzy myślą po staremu, że obowiązkiem państwa jest dawanie pracy, a łaską pracownika jej świadczenie. Dwa lata pracy przekonały mnie, że zwolnienia i przekładanie pieniędzy z jednego miejsca na drugie to pozorowanie reformy w służbie zdrowia. To co powiem, może wydać się niewiarygodne, ale zanosi się na to, że utrzyma się ten szpital, który będzie odpędzać chorych. Wówczas łatwiej będzie można zabezpieczyć środki dla pracowników, bo dla pacjentów już ich dawno nie ma. Próbuję jeszcze wykrzesać siły i robić wszystko, aby starczyło na płace i na leczenie.
Co pani robi, aby pozyskać środki zarówno dla chorych, jak i na utrzymanie pracowników?
Wprowadziłam w zeszłym roku ścisłe limitowanie wydatków na leki, materiały opatrunkowe, diagnostykę laboratoryjną, żywność i pozostałe potrzeby, po to, aby sprawdzić, gdzie są długi, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta