Dramat w Narodowym
Dramat w Narodowym
rozmowa z prezesem ZASP Kazimierzem Kaczorem
Stanowisko Związku Artystów Scen Polskich w sprawie przyszłości Teatru Narodowego ogranicza się do krytyki pomysłu jednoosobowego kierownictwa artystycznego tej sceny. Łączy się to z odrzuceniem propozycji Janusza Pietkiewicza, by objął je Ryszard Peryt. Czy ZASP, który obstaje przy zachowaniu autonomii zespołu dramatu, zamierza przedstawić swoją kandydaturę na jego dyrektora?
Nie czujemy się do tego powołani. Czekamy na propozycje. To dotyczy oczywiście wystąpień oficjalnych. W rozmowie z dyrektorem Januszem Pietkiewiczem i Ryszardem Perytem niektóre kandydatury były rozważane.
Jakie to były nazwiska?
Nie mogę ich ujawnić. Nie jestem do tego upoważniony. Ale fakt, że takie rozmowy się odbyły, świadczy, że nie ma napiętych stosunków między dyrektorem Januszem Pietkiewiczem i ZASP-em. Nie ma żadnej wojny personalnej przeciwko panu Pietkiewiczowi. Nie mamy też zamiaru podważać jego pozycji. Uważam, że jest świetnym dyrektorem generalnym Teatru Narodowego. Spór, jaki toczy się między nami, dotyczy wyłącznie zrealizowania zapisów statutu Teatru Narodowego, a więc autonomiczności zespołów dramatu, opery i baletu. Jeżeli dyrektor Pietkiewicz zakłada działalność zespołu dramatu na pięciu scenach, to jest do wykonania tytaniczna praca. Nie wyobrażam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta