Usługa stara jak handel
Zapotrzebowanie na usługi faktoringu w Polsce stale rośnie. W roku 2009 obroty branży osiągnęły poziom 50,2 mld zł, z czego 30,1 mld zł zrealizowały instytucje należące do Polskiego Związku Faktorów
Krzysztof Gniewkowski
Faktoring jest jedyną branżą sektora usług finansowych, która odnotowała wzrost w trudnym roku spowolnienia gospodarczego.
Definicja określa tę usługę jako „nabycie przez faktora bezspornej krótkoterminowej pieniężnej wierzytelności handlowej od faktoranta przed terminem jej płatności, finansowanie i zarządzanie wierzytelnością oraz przejęcie ryzyka wypłacalności dłużnika lub pozostawienie tego ryzyka po stronie zbywcy wierzytelności”. W kontekście prawnym i funkcjonalnym faktoring bazuje na stałej umowie zawartej między faktorem a faktorantem. Na mocy tej umowy faktor nabywa od faktoranta wszystkie wierzytelności, dokonując natychmiastowej zapłaty za nie, zarządza wierzytelnościami faktoranta, inkasuje należne zapłaty od kontrahentów oraz przejmuje ryzyko wypłacalności kontrahentów.
– Bez wątpienia faktoring jest tak stary, jak stary jest obrót handlowy. Pierwsze transakcje przypominające faktoring odnotowano już w państwie Hammurabiego (zapisy o pierwszych kredytach). Pierwsze udokumentowane użycie faktoringu w czasach nowożytnych miało miejsce w amerykańskich koloniach już w XVII wieku – mówi Mirosław Jakowiecki, przewodniczący Polskiego Związku Faktorów, prezes zarządu Pekao Faktoring sp. z o.o. – Koloniści wysyłający z kolonii do Wielkiej Brytanii bawełnę, skóry, futra i drewno musieli bardzo długo czekać na zapłatę od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta