Granat z mostu, będzie lżej
Szokujące procedury na budowie opóźnionego o pół roku mostu Północnego. Podwykonawca znalazł na brzegu niewybuch z czasów II wojny światowej. – Kazali mi go wyrzucić w krzaki – twierdzi
Kapitan żeglugi śródlądowej Mirosław Kaczyński na budowie mostu Północnego pracuje jako podwykonawca z załogą pogłębiarki. W ubiegłym tygodniu zasypywał przyczółek mostu po stronie Białołęki. We wtorek przed godz. 7 rano pogłębiarka natrafiła na niewybuch – poniemiecki granat o dużej sile rażenia, używany do niszczenia czołgów.
Bombowa reakcja
– Powiadomiliśmy kierownika robót. Ten powiedział, żebyśmy zabrali niewybuch i wynieśli go w krzaki – opowiada wzburzony Mirosław Kaczyński. – Od tego są saperzy na miłość boską! Nie zgodziłem się. Dopiero po awanturze na brzegu wezwano najpierw policję, a potem saperów. Granat został wywieziony.
– Proszę nie słuchać takich głupot. Nikt o zdrowych zmysłach nie kazałby wynosić niewybuchu w krzaki. To niezgodne z prawem i niebezpieczne –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta