Sięgnąć do kieszeni zagranicznych sąsiadów
Ewa Zwierzchowska
W czasach recesji gospodarczej przybywa polskich eksporterów chcących skutecznie odzyskać dług od zagranicznych kontrahentów. Coraz częściej wspierają ich w tym wyspecjalizowane firmy.
Eksperci podkreślają, że skuteczność dochodzenia roszczeń za granicą zależy od wielu czynników, np. kraju, w którym mieści się siedziba dłużnika. – Na przykład we Włoszech pozaprocesowe dochodzenie wierzytelności w niskich kwotach, np. kilka tysięcy euro, może być całkowicie bezskuteczne. Włoscy dłużnicy mają bowiem świadomość, że skierowanie sprawy na drogę sądową wymaga zainwestowania sporych kwot, a proces może trwać kilka lat – tłumaczy Krystyn Wolter, właściciel i dyrektor zarządzający agencji Wolcar International specjalizującej się m.in. w dochodzeniu roszczeń w trybie pozaprocesowym.
Skąd te długi?
Joanna Syzdół, dyrektor firmy windykacyjnej Coface Poland, twierdzi, że windykacja za granicą jest bardziej skomplikowana od podobnych spraw prowadzonych w Polsce. – Konieczna jest znajomość regulacji poszczególnych państw, które w niektórych przypadkach całkowicie różnią się od materii prawnej w Polsce. Wpływ na sukces windykacji ma znajomość mentalności i zwyczajów obowiązujących w danym państwie – podkreśla. I dodaje, że istotne znaczenie mają m.in. wymogi formalne, które są niekiedy konieczne do wszczęcia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta