BRE czeka na nowego prezesa
Analitycy nie spodziewają się rewolucji w trzecim pod względem wielkości banku w Polsce
Pięć tysięcy pracowników BRE Banku czeka, co nowego przyniesie pojawienie się w spółce Cezarego Stypułkowskiego. W piątek zajmie on stanowisko prezesa banku. Jego znajomi twierdzą, że nowy prezes rewolucji nie zrobi, ponieważ „nie jest to w jego stylu”. Według nich nie sprowadzi też ze sobą armii swoich ludzi. Kiedy został prezesem PZU, to ściągnął kilku menedżerów z zarządów konkurencyjnych firm. W BRE może zrobić podobnie.
Ale brak rewolucji nie oznacza braku zmian. Bankowcy, którzy znają nowego szefa BRE, twierdzą, że zależy mu na pokazaniu, że umie zarządzać tak dużym bankiem. Kiedy odchodził w 2003 r. z Banku Handlowego mówiono, że to Amerykanie z Citigroup (główny inwestor w banku)...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta