Gdy państwo zamienia się w Świętego Mikołaja
Jak można wesprzeć przedsiębiorców, którzy chcieliby się rozwijać, a nie dysponują odpowiednimi środkami finansowymi albo popadli w długi i potrzebują zastrzyku gotówki? Czy państwo może pomóc, przyznając im określone środki finansowe?
Stałym elementem wolnorynkowej gospodarki jest przecież konkurencja, zgodnie z którą interesy indywidualnych konsumentów i przedsiębiorców realizowane są poprzez grę rynkową, a rola państwa ogranicza się jedynie do arbitra, który pilnuje, aby jej reguły były przestrzegane. Co do zasady, podobnie jak sędzia podczas meczu piłki nożnej nie może angażować się w przebieg rywalizacji, tak państwo powinno powstrzymać się od ingerencji w grę wolnorynkową. Jednak od każdej reguły możliwe są wyjątki. W szczególnych, określonych prawem, przypadkach państwo może wyjść ze swojej roli i pomóc wybranemu przedsiębiorcy.
Z roku na rok wzrasta kwota publicznych pieniędzy wydatkowanych w ramach pomocy udzielanej przedsiębiorcom. W ubiegłym roku nastąpił ponad 30-procentowy wzrost jej wartości w stosunku do 2008. Utrzymująca się tendencja wzrostowa nie oznacza jednak, że zjawisko to powinno nas niepokoić. Z jednej strony trudno się przecież dziwić rosnącemu zainteresowaniu przedsiębiorców pozyskiwaniem wsparcia. Z drugiej zaś – dofinansowywanie ze środków publicznych może powodować poważne zaburzenie konkurencji na rynku.
Co, kto i kiedy?
Pomoc publiczna – najprościej – to każde świadczenie na rzecz przedsiębiorcy pochodzące od państwa, przynoszące mu korzyści, jakich nie mógłby uzyskać w ramach prowadzonej na warunkach rynkowych działalności gospodarczej....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta